- autor: LKSWikliniarzWozniki, 2017-04-18 18:14
-
Wikliniarz budzi się z zimowego snu
Mecze z Borowikiem Bachowice zawsze elektryzowały sympatyków obu ekip. Nie inaczej było w Wielką Sobotę (15.04), gdy obie drużyny spotkały się w drugiej kolejce rundy rewanżowej sezony 2016/2017.
Od początku inicjatywę przejęli gospodarze. Wikliniarz chciał udowodnić, że niespodziewana porażka z Nadwiślanką Brzeźnica to tylko "wypadek przy pracy". Widać było, że piłkarzom z Woźnik zależy na pokazaniu się z jak najlepszej strony swoim kibicom. Sunące raz za razem ataki przyniosły sukces w 11 min. Bardzo dobrą akcję i podanie od wyrastającego na speca od ostatnich podań Mateusza Książka, wykończył Marek Łopata. Po początkowym oszołomieniu do głosu zaczęli dochodzić gracze gości. Dwa proste błędy w defensywie Wikliniarzy spowodowały, że pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gości 2-1.
Gwizdek rozpoczynający drugą połowę dał ponownie sygnał do ataku gospodarzom. Przyniosło to efekt już po kilku minutach. W 51 min. rzut karny za zagranie w polu karnym ręką pewnie wykorzystał Marek Łopata i na tablicy pojawił się wynik remisowy 2-2. Przez kolejne pół godziny Wikliniarz dążył do strzelenia zwycięskiego gola. Niestety sztuka ta się nie udała i obie drużyny musiały zadowolić się podziałem punktów.
Po 90 min. spotkania warto pokreślić dobrą grę piłkarzy Wikliniarza. Zaczynają grać tak, jak przyzwyczaili swoich kibiców w poprzedniej rundzie. Kolejny sprawdzian czeka ich w najbliższy weekend na boisku kolejnego lokalnego rywala zza miedzy - Grodu Grodzisko.
Bramki dla Wikliniarza Woźniki zdobyli:
1-0 11 min. - Marek Łopata (asysta: Mateusz Książek)
2-2 51 min. - Marek Łopata (p)